Delikatnie pchnęłam drzwi, a kiedy tylko weszłam do pomieszczenia , niemal od razu zobaczyłam , na moim łóżku Liama . Z Zaskoczeniem złapałam w dłonie pierwszą , lepszą koszulkę i z zaciekawieniem, podeszłam do chłopaka.
- Liam .? Co ty tu robisz .? - zapytałam szturchając, szatyna. Chłopak mozolnie , wyciągnął swoją rękę z pod głowy, po czym zdecydowanie pociągnął mnie za ramie. - Ałł.- syknęłam czując, ból przeszywający moja Głowę. Liam powoli poprawił się na łóżku, kładąc moje ciało na swoim. Nasze twarze niemal się stykały, a oddech chłopaka owijał, moją szyje.
- Liam .? Co ty tu robisz .? - spytałam ponownie, kiedy tylko wróciło do mnie trochę świadomości, trudno było się przy nim , skupić. Nawet przy Zaynie nie miałam tak szalenie rozwalonych myłsi . Szatyn westchnął cicho , po czym w pół mroku odszukał moją dłoń, i splatając ze soba nasze palce powiedział:
- Czekałem na ciebie. - wyszeptał ledwo słyszalnie , zmniejszając niemal maksymalnie przestrzeń między nami. - Czekałem całe życie , ale już nie potrafię. - dodał po chwili, po czym bez najmieniejszego wahania wpił mi sie,w usta. Zawsze o tym marzyłam , ale w tym MomĘcie jakoś nie potrafiłam odwzajemnić tego czynu. Czułam się dziwnie zmrożona , jak bym nie mogła się ruszyć . Ciało nie odpowiadało zupełnie, no to co na prawdę chciałam . A może tego nie chciałam . ??
- Liam .. prosze cię . - powiedziałam odpychając chłopaka od siebie . - Ja nie mog...
- Ale T.I . Ja cię kocham .. prosze nie rób mi tego .
- Liam , jesteśmy kuzynami . - wybełkotałam chociaż wiedziałam, że wcale tak nie jest , i że nawet mi nie sprawia to kłopotu.
- Ale nie jesteśmy spokrewnieni. KOcham cię.- Niewiadomo dlaczego , po tych słowach z oczu zaczęły lecieć mi łzy .
- Ja ciebie też , Liam - powiedziałam , pozwalając łzom swobodnie , spłynąć po moich policzkach. Tym razem ja zrobiłam ten pierwszy krok , i namiętnie wpiłam mu się w usta.
Tak długo czekalam...
*Next Day , Po imprezie. *
- Niall , bierz ten pieprzony , tyłek. - krzyknął zdenerwowany Harry , odpychając od siebie , blondyna. Nialler zaśmiał się , radośnie wstając z kolan loczka . Wszyscy , siedzieliśmy na kanapie, i jak idioci wspominaliśmy wczorajszą imprezę . Układaliśmy z naszych wspomnień , całe filmy, lecząc tym samym nie sfornego kaca.
- Taaak . A ja pamiętam jeszcze, jak poszliśmy z Pezz , do baru .. yy i ... nie pamiętam . - Uśmiechnał się Zayn, okładając swoje czoło zimnym lodem .
- Poszliście się najebać . - dokończył za niego Tomlinson.
-Tak , chyba Tak .
- A co było potem .? - zapytałam , poprawiając się, na fotelu.
- A potem , skończyła się impreze . Ty Weszłaś do pokoju , i wyznałem ci miłość skarbie. - usłyszałam za sobą głos Liam'a a już po chwili jego ciepłe ramiona oplotły moja szyje . Chłopak przelotnie cmoknął mnie w policzek, po czym spojrzał na reszte chłopaków. Popatrzyłam na niego z szeroko rozszeżonymi oczami, i głośno przełknęłem ślinę.
- Je- jesteście parą .? - wykrztusił , Malik, patrząc zszokowany w na mnie. W jego tęczówkach widziałam strach, zdiwienie.. ale i tą dziwną rozpacz .
- Tak. Wreszcie. - odparł bez problemu Liam , ponownie składając na moim policzku , buziaka. - chce ktoś śniadanie.? - zapytał szatyn, wychodząc z pomieszczenie. Louis, Niall i Harry , odpowiedzieli mu głośnym chórem, za to ja i Malik , nadal siedzieliśmy wpatrzeni w siebie.
Wreszcie brązowo oki , nie wytrzymał, z frustracją wstał z fotela, i ze zdenerwowaniem na twarzy wyszed z pokoju. Bez zastanowienia, pobiegłam za nim. Szybkim krokiem przemieżałam, korytarz starając się zatrzymać Zayn'a , niestety kiedy już byliśmy koło jego pokoju, Malik zręcznym ruchem wszedł do pomieszczenia zamykając za sobą drzwi .
- Zayn ! - krzyknęłam uderzając pięścią w trarde drewno . Nie dostajac odpowiedzi , po wturzyłam ten czyn jeszcze kilka razy, po czym bez władnie oparłam sie o drzwi. - Przepraszam - szepnełem, przecierając palcem o podłogę. Po dłuższej chwili usłyszałam , westchnięcie Malika, a tuż po nim, delikatne puknięcie w plecy.
- Jak mogłaś . ?- usłyszałam zza drógiej strony drzwi, ten melodyjny głos , który aktualnie tłumił w sobie wiele bulu....
KOLEJNY . :D . PRZEPRASZAM ŻE TAK DŁUGO ALE JEST U MNIE KUZYNKA I TAK TROSZKE NIE MAM CZASU ;c znowu -.- . MAM NA DZIEJĘ ŻE CHOĆ TROSZKE SIĘ PODOBA.
:33


Nominuję cię do Libster Award. Szczegóły u mnie http://zakazanamilosc1d.blogspot.com/ :))))
OdpowiedzUsuń